Książnica Zadrugi
Zadruga była ruchem społeczno kulturowym skupionym wokół czasopisma o tej nazwie wydawanego Warszawie w latach 1937 - 1939. Ideologia ruchu postulowała przeobrażenie mentalności Polaków (a później wszystkich Słowian) z chrześcijańskiej na właściwą dla nich, panteistyczną. Taką była ona przed narzuceniem nam chrześcijaństwa, stąd też sama nazwa Zaduga nawiązuje do organizacji plemiennej dawnych Słowian.
Pomimo szczupłości grupy, Zadrużanie pozostawili po sobie spory dorobek pisarski, który teraz, po zniesieniu cenzury doczekał się poważniejszych analiz naukowych, oraz stał się inspiracją dla współczesnych prądów społeczno kulturowych.
Jan Stachniuk
Jana Stachniuka można by zaliczyć do nurtu nowżytnej humanistyki, gdyby nie fakt, że stworzony przez niego system filozoficzny - kulturalizm jest na tyle spójną i wyczepującą koncepcją iż wykracza poza możliwość zaszeregowania jej do czegokolwiek - jest początkiem nowego spojrzenia na świat, człowieka i jego roli w świecie. Skojarzenie z nowożytnym humanizmem dotyczy zatem tylko podjęcia wyzwania tego kierunku i wypełnienia jego postulatów w miarę kompletną treścią.
Droga rozwoju myśli Jana Stachniuka rozpoczyna się buntem przeciwko marazmowi polskiego życia. Poszukiwanie przyczym naszej niewydolnosci we wszystkich dziedzinach życia zbiorowego doporowadza go do odkrycia, w jaki sposób panująca w społeczeństwie ideologia kształtuje jego instytucje kulturowe i jakie są tego skutki. Doprowadziło to to sformuowania oryginalnej teorii kultury obejmującej zarówno możliwości rozpatrywania rozwoju jak i schorzeń kultury.
Jan Stachniuk urodził się w 1905 r. w Kowlu na Wołyniu. Działalność publiczną rozpoczął w Poznaniu, gdzie od 1927 r. studiował w Wyższej Szkole Handlowej. Działał tam w Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej. Tam też opublikował pierwsze książki: "Kolektywizm a naród" (1933) i "Heroiczna wspólnota narodu" (1935). Od 1937 wydawał w Warszawie miesięcznik "Zadruga", który dał początek ruchowi ideowemu o tej samej nazwie. W 1939 r. w Warszawie wyszły dwie książki Stachniuka "Państwo a gospodarstwo" i "Dzieje bez dziejów". W czasie wojny Stachniuk był inspiratorem ideowym Stronnictwa Zrywu Narodowego i Kadry Polski Niepodległej. Nakładem Zrywu wydał w 1943 r. "Zagadnienie totalizmu"
W powstaniu Warszawskim walczył jako szeregowiec i został ranny. Po wojnie nie udało się wznowić miesięcznika Zadruga, ale zanim stalinowcy objęli pełnię władzy udało się wydać trzy książki. "Walka o zasady", "Człowieczeństwo i kultura" i "Wspakultura". W r. 1949 Stachniuk został aresztowanu i skazany na śmierć w pokazowym procesie politycznym. Wyrok jednak nie został wykonany i wyszedł na wolność w 1955 r. lecz nie był zdolny do jakiejkolwiek pracy. Zmarł w 1963 r. i został pochowany na cmentarzu na Powązkach.
Antoni Wacyk
Urodzony w r.1905 na Podolu zazbruczańskim. W latach 1918 - 1920 uczeń Polskiego Gimnazjum Społecznego w Kamieńcu Podolskim i harcerz III Kamienieckiej Drużyny Harcerskiej. W r. 1932 ukończył prawo na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Po przeniesieniu się do Warszawy był urzędnikiem w Ministerstwie Poczt i Telegrafów. Gdy w r. 1937 Jan Stachniuk założył miesięcznik "Zadruga", Antoni Wacyk wszedł w skład zespołu redakcyjnego. Odtąd służy Ruchowi, którego cele streszcza hasło: "Odkatoliczyć, unarodowić, dowartościować Polaka!" Jest autorem prac: "Kultura bezdziejów" (Szkocja 1945) oraz "Jan Stachniuk, - Życie i dzieło", obszernej monografii, której rękopis posiada Biblioteka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ponadto jest autorem wielu artykułów prasowych, głównie z okresu przedwojennego.
Po zlikwidowaniu cenzury, podjął na nowo pisarstwo, czego plonem są poniższe prace. Zmarł 25 sierpnia 2000 r.
Halina Łozko
Halina Łozko znana jako Zoresława, pierwsza po wiekach przerwy wołchwyni odradzającej się rodzimej wiary ukraińskiej, godnie nawiązuje do tradycji dawnych wierzeń i obyczajów Ukrainy.
Pochodzi z rodziny zachowującej pamięć o kulturowej odrębności tych ziem, podtrzymującej najlepsze osiągnięcia kultury ukraińskiej w całym ich bogactwie i różnorodności. Nie sposób sobie tego wyobrazić bez ciągłego kontaktu z przeszłością. Odwoływanie się do niej oznaczało również powrót do minionego, ale po części nadal żywego światopoglądu religijnego. Ponadto polegało też na odrzuceniu wszystkiego, co łączyło się z przymusem w sferze polityki, kultury czy obyczaju.
Halina Łozko to bez wątpienia osoba szczególnie predysponowana do pełnienia roli współczesnej kapłanki pradawnego kultu. Składają się na to z jednej strony wspomniane już tradycje rodzinne i zainteresowania, z drugiej zaś - tworząca ich podbudowę rzetelna wiedza naukowca. Formalne tego potwierdzenie stanowi praca na stopień kandydata nauk (odpowiednik naszej rozprawy doktorskiej), rozpatrująca dawną wiarę ukraińską jako żródło codziennego religijnego synkretyzmu. Problematyka tej rozprawy znalazła rozwinięcie i dopełnienie w innych publikacjach Autorki. Wystarczy wymienić pracę poświęconą zagadnieniom ukraińskiego ludoznawstwa (po wielu perypetiach wydano ją w 1995 r.), zbiorek modlitw do dawnych bóstw, współautorstwo Słownika religioznawczego, Historii religii Ukrainy, liczne artykuły w prasie fachowej i w pracach zbiorowych. Prócz tego Halina Łozko wydaje czasopismo "Swaróg", którego łamy często goszczą interesujące artykuły o dziejach i wierze dawnych Ukraińców. Obecnie Autorka pracuje w Ukraińskim Instytucie Podnoszenia Kwalifikacji Kadry Kierowniczej Oświaty, jest także związana z Narodową Akademią Nauk Ukrainy.
Tak więc z całym przekonaniem da się powiedzieć, że Halina Łozko w pełni odpowiada takiemu obrazowi wołchwiyni, jaki potrafimy odtworzyć na podstawie źródeł. Siłą rzeczy musiała przeto podjąć próbę ogólnego, przy tym zarówno popularnego, jak i kompetentnego zaprezentowania wierzeń religijnych dawnej Ukrainy. Rezultat ma Czytelnik przed sobą. Udostępnienie tej książeczki polskim odbiorcom wypada uznać za pożyteczne z kilku powodów. Przedstawia ona w sposób interesujący problemy i fakty niezbyt dotąd spopularyzowane, właściwie nieobecne w świadomości przeciętnego Czytelnika. Opisuje zjawiska religijne wspólne wszystkim ludom słowiańskim, w tym i naszym przodkom. Pozwala poznać kształtujący się obecnie nowy model ukraińskiego patriotyzmu, świadomie sięgającego do swych pradawnych źródeł, umożliwia też lepsze zrozumienie nieprzypadkowej aktywności kobiet na tym właśnie polu. Należy wreszcie pamiętać o tym, że w rodzimej, ukraińskiej kulturze duchowej obecna jest świadomość wyrastania z przyrody, bardzo głębokiego w niej zakorzenienia, która to świadomość została zagubiona w kulturze polskiej.
|